teatr jako miejsce spotkania kultury z codziennością?
jak najbardziej tak! ale dziś pokażę inne spojrzenie
na możliwości przestrzenne tegoż miejsca...
nasz stareńki bilet - mój i Zuzanki :)
i choć sam spektakl wciąż w naszej pamięci tkwi -
dziś nie o tancerzach i pieśniarzach będzie mowa...
na korytarzu...
schodami ku nieznanemu!!!
ogniste wnętrze i takież emocje...
ale choć nie przybliżę Wam tego spektaklu - mogę podzielić się fotkami z antraktu :)
BAAARDZO mi się spodobał pomysł wydawałoby się dosłownego choć wbrew pozorom ani trochę - zobrazowania repertuaru Teatru RAMPA ♥
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
i ja póki co - również mówię papatki!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
a kolejną razą pokażę, co jeszcze
udało mi się zobaczyć tamże...