sobota, 4 stycznia 2020

wrześniowe batiki


malowane ubrania są niepowtarzalne! 
haftowane również - bo to obrazy malowane
 igiełką i nitką - mini ludzkie cudo! ostatnio 
przypomniałam sobie i Wam Muzeum Azji i 
Pacyfiku w Warszawie - dzisiaj przybliżę 
poprzez fotografie - chińskie rękodzieła! 







batikowe wrażenia :) 



ubrania to często niedoceniane a przecież wspaniałe dzieła sztuki i kultury - choćby stroje regionalne!







 ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 








♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 




i jakże płynnie niczym wody Jangcy 
przechodzimy do chińskich haftów...





kolorowe niteczki niczym słowa bajeczki! 







♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥  

i jak w większości przypadków - i do tego Muzeum zabrałam swą lalkę - chyba wszak pasującą swą  egzotyczną urodą Meghan 



tu można było sobie przycupnąć 
i popróbować swych sił w tkactwie








twory i narzędzia Chińskiej Artystki! 




urzekły mnie ogromne płachty materii 
z wdrukowanymi zdjęciami rękodzieł -
 niczym bajeczne zasłony wyznaczały 
miejsca styku codzienności ze snem 






świetny sposób na zmieszczenie tylu 
ciekawych haftowanych obrazów!!! 







aż chciałoby się pogłaskać tego  
Wielkookiego, wg mnie to Wyrak 






baaardzo lubię srebrną biżuterię - 
choć nie zawsze mam na sobie 
więcej niż jakieś długie kolczyki - 
bez nich po prostu czuję się naga

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 




i jakże orientalnie udane połączenie 
minimalistycznej formy ekspozycji 
przy takim bogactwie przekazu :) 







♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

do następnego wycieczkowego - 
następnym razem malarstwo 
wprost ze ścian Teatru!!!