niedziela, 14 sierpnia 2016

pierwsze listki...


Witajcie, zielonolubni!


post ten dedykuję życzliwej 
Ogrodniczce z wyboru - Zuri  

 
Aeonium - Czarna Róża (fota z neta)  


zawsze lubiłam roślinność a kolor zielony kocham - 
ale to jednak SUKULENTY mnie strasznie intrygują -
 mogę się na nie po prostu gapić godzinami - 
było ze mną i drzewko szczęścia i rozchodnik Morgana 
- ale wtedy nie tylko, że nie wiedziałam, jak o nie dbać - 
ile nawet nie zadałam sobie trudu, by poznać zwyczaje 
i upodobania mych gości - pewnie dlatego nigdy nie stały 
się domownikami - tym blogiem chcę to zmienić... 

zmienić swoją świadomość, wrażliwość, wiedzę - 
licząc nie tylko na internetowe newsy - 
ale przede wszystkim - na podpowiedzi Tych, 
którym współistnienie z sukulentami się udaje - 
zapraszam do współtworzenia mej zielonej chmury* 


*chmura - miejsce w wirtualnym świecie, gdzie można 
                    przechowywać wszystko, co potrzebne, co 
                    cieszy oko i serducho - moja mała wyspa :) 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 


szukając kojących widoków - natknęłam się na blogi Ludzi, 

którym świat roślin nie jest obcy - oczywiście  odkrywając je 
 będę i tutaj zostawiać drogowskazy doń - jak choćby ooo!  

http://www.blogi-ogrodnicze.pl/  


 

 

fotki z forum :  www.forumogrodniczeoaza.pl  





 


 


jeśli znacie, lubicie i cenicie jakieś blogi o tematyce 
roślinnej - chętnie zajrzę pod wskazane adresy :) 

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

a moje roślinki muszą poczekać, aż się ich nauczę 
chociaż póki co - mogę je tylko pokazać - 
4 sukulenty w cenie 1 pulchnej barbie - 
właśnie dlatego nazwałam je - barbioszkami 
(większość moich fotonożernych domowników nazywam - 
ale więcej o tym poczytacie w kolejnym wpisie )  

 

 
echevarie kupione zamiast barbie PLUS ;P 

 
a tak się prezentują moje ślicznoty na parapecie w salonie...

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

jeszcze podrzucę kilka fotek z netu, coby oczy nakarmić!!!  

 
 
 

 
  

 

 

 

do następnego zielonego!