sobota, 23 lutego 2019

Cepelia zaszufladkowana





cepelia, cepelia i po cepelii? 

NIE, mamy wszak sporo ocalonych eksponatów, 
o czym przekonałam się w Muzeum Etnograficznym, 
 które dziś odwiedziłam z Jędrkiem głodna wiedzy 
a opuściłam z mieszanymi uczuciami, niestety...



póki co - zachęcam do otwarcia niejednej szuflady: 



krajki 








"krawatki" 







haftowane nićmi i koralikami oszałamiają! 




 haftowane koralikami skarpety - CZAD! 



tzw. narękawki - dopinane cudne mankiety :) 




nie mam słów, by wyrazić ogrom zachwytu 
nad zdolnościami ale nade wszystko nad 
cierpliwością Artystów 






oj, chciałabym posiadać taką publikację!!! 











stroje otaczają zwiedzających!!! 


a dlaczego m.in. TYM manekinom 
poświęciłam więcej czasu - można 
się przekonać na innym blogu :) 


6 komentarzy:

  1. Wszystko piękne - skąd Twoje mieszane uczucia ????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa - to wystawa "Odloty" w tymże Muzeum
      ale o tym na razie cicho sza, bo jeszcze
      nie obrobiłam całości dla zaglądających :)

      Usuń
  2. Przepiękna wystawa, tyle wspaniałych rzeczy, aż by się chciało zobaczyć na żywo :) Wielki szacunek dla artystów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachwyt i niedowierzanie
      często mi towarzyszy przy
      odwiedzinach :)

      Usuń
  3. Bardzo majestatyczna wystawa. Gdzie takie muzeum się znajduje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. województwo mazowieckie
      Warszawa - jeszcze wrócę
      nie raz do Etnogaficznego :)

      Usuń